Co jem w ciągu dnia: dr Roksana Kozieł

Roksana Kozieł jest lekarzem medycyny estetycznej i współzałożycielką marki WONDERS Cosmetics & More. Jej pasją jest pielęgnacja domowa i gabinetowa. Kiedy nie spędza czasu pomagając pacjentom w gabinecie, realizuje się jako mama. Promuje zdrowy tryb życia.

Ciekawi Cię co lekarz medycyny estetycznej je w ciągu dnia, kiedy kalendarz jest wypełniony po brzegi? Zapraszam do lektury wywiadu!

Założę się, że jako pracująca mama musisz wcześnie wstać. Przybliżysz nam nieco swój poranek?

Rzeczywiście wstaję dość wcześnie, przeważnie przed godziną 6. Jeśli uda mi się dobrze zorganizować, to około 7.30 wyruszam z domu. Priorytetem o poranku jest dla mnie nawodnienie. Zaraz po wstaniu staram się wypić 2 szklanki wody. Mój organizm sam się o nią dopomina, więc nie ma szans, żebym o tym zapomniała. Póżniej jest czas na szybki prysznic i poranną pielęgnację. Zaczynam ją od oczyszczenia twarzy Łagodnym Żelem Oczyszczającym GREEN BALANCE, następnie delikatnie wklepuję C&BERRY GLOW Serum i oczywiście nie zapominam o ochronie przeciwsłonecznej. Jeśli moja skóra jest w dobrym stanie, to nakładam delikatny makijaż. Jeśli ma gorszy dzień, a myślę, że takie każdej z nas się zdarzają, sięgam dodatkowo po lekki podkład.

Przejdźmy w takim razie do śniadania. Przygotowujesz zwykle to samo czy Twoje menu śniadaniowe się zmienia?

Ze śniadaniami bywa u mnie różnie, za to jestem totalnie wierna kawie z mlekiem owsianym. Mój poranek skupiony jest wokół rodziny. Jako mama dwójki maluchów nie mam czasu na przygotowywanie skomplikowanych posiłków. Najczęściej po prostu zabieram ze sobą do auta zielone smoothie (uwielbiam to z bloga WONDERS z mango i ananasem), które popijam w drodze do przedszkola. Jeśli mam nieco więcej czasu, z przyjemnością zjem owsiankę z chia, jagodami, migdałami i żurawiną. Jest pyszna i pełna antyoksydantów. Latem lubię dorzucić do niej jeżyny. To właśnie one, wśród wszystkich owoców mają najwięcej przeciwutleniaczy.

Podjadasz w ciągu dnia?

Staram się zabierać ze sobą do pracy owoce i orzechy. Czasem mieszam je z jogurtem. Jeśli mam ochotę na coś wytrawnego, to stawiam na hummus i krakersy.

Znajdujesz czas na lunch?

Zazwyczaj tak, chociaż bywają dni kiedy mój grafik jest naprawdę napięty. Staram się pogodzić pracę lekarza medycyny estetycznej z byciem prezesem WONDERS i oczywiście byciem mamą…a to jest prawdziwym wyzwaniem. Nie ukrywam, że najczęściej zdarza mi się zamówić coś na wynos. Zawsze jednak przykładam wagę do tego, aby dostarczać swojemu organizmowi niezbędnych składników odżywczych oraz energii. Lubię sałatki. Dbam, aby poza warzywami znalazły się tam źródła białka – łosoś, kurczak, komosa czy ciecierzyca oraz zdrowe tłuszcze, dlatego uwielbiam dodatek awokado, orzechów, nasion i oliwy z oliwek. Zimą sięgam też po rozgrzewające zupy. Do tego oczywiście woda.

Zawsze pamiętasz o dobrym nawodnieniu?

Kiedyś miałam z tym problem. Od kilku lat pamiętam o tym, żeby wszędzie zabierać ze sobą butelkę wody. To kwestia wyrobienia nawyku. Zapominalskim polecam kupienie sobie ładnego bidonu albo ściągnięcie na telefon aplikacji, która przypominana o nawadnianiu. Przetestowałam i zapewniam, że działa.

Na co najciężej wygospodarować Ci czas w ciągu dnia? 

Nie ukrywam, że problemem bywa zorganizowanie wyjścia na siłownię. Lub generalnie jakikolwiek aktywność fizyczna. Bardzo lubię siatkówkę, pływanie, jazdę na rolkach i na rowerze. Kiedy potrzebuję wyciszenia, to stawiam na jogę. Żałuję, że obecnie mam tak mało czasu na sport.

Omijasz kolację? 

Nigdy! I nikomu tego nie polecam. Chyba nie potrafiłabym zasną głodna. Poza tym kolacja w moim domu to czas dla rodziny. Fajnie jest usiąść przy jednym stole z bliskimi. Cieszyć się jedzeniem i miłą rozmową.

A Twoja największa słabość jeśli chodzi o jedzenie to…?

Zdecydowanie mrożony jogurt z owocami i polewą. Nigdy mi się nie znudzi. Oczywiście nie jest to deser, po który sięgam codziennie. Wychodzę jednak z założenia, że nie warto odmawiać sobie zupełnie małych przyjemności. W końcu w życiu liczy się balans.